NOWE ZACIEKI

[matt_2]

Także mam coraz mniej przychylny stosunek do zmiany zarządcy. Najbardziej irytuje mnie brak informacji o sprawach naszej nieruchomości. Za czasów Hossy wszyscy zgodnie wymagaliśmy od administratora regularnych raportów z jego pracy. Dziś, kiedy mamy już swój zarząd, kompletna cisza... Ponoć było dużo usterek zgłoszonych Hossie w ramach rękojmi czy gwarancji. Niestety do dziś zarząd nie przekazał nam jak skończyły się lub postępują rozmowy z tym zakresie z Hossą (a jest to dla nas bardzo ważna kwestia!!). Co więcej, znaczna część zarządu zrezygnowała - chyba 3 osoby. Dziwnie to wszystko wygląda. Liczę na wsparcie mieszkańców w rozmowie z zarządem na kolejnym zebraniu wspólnoty. Nie chodzi tu o krytykowanie i ocenianie, ale zwrócenie uwagi zarządowi, że po całej akcji ze mianą zarządcy nadal chcemy wiedzieć co się dzieje. Może zarząd raz na kwartał przygotuje raport ze swojej pracy i roześle przez Ertę. Może w ten sposób zwrócą uwagę na jakieś problemy, w których ktoś z mieszkańców może pomóc. Warto rozmawiać, nie zamykać się w wąskim gronie.

[MuadDib1]

Sprawa zacieków jest już rozpatrywana przez Hossę. Hossa deklaruje, że będą prowadzone prace na elewacji, z podestów opuszczanych z dachów (po szczegóły odsyłam do nich). Jaka będzie skuteczność - zobaczymy.

Co działania Erty - pełna zgoda. Narzekaliśmy na Hossę.biz, ale jakość obsługi była nieporównywalnie wyższa. Każde moje zgłoszenie do Erty pozostało bez odzewu. Chciałem zgłosić szybko zauważony problem - nikt nie odbierał żadnego z podanych telefonów "alarmowych". Najlepszym dowodem na działanie Erty są windy w budynku Rotterdam. Podłogi są wciąż popękane (a przypominam, że nierozwiązana sprawa pęknięć była jednym z głównych argumentów na rzecz rezygnacji z Hossy.biz), radzę też spojrzeć do góry na lampy, których zabrudzenie (zdechłe muchy itp.) jest zatrważające. Jaki był więc cel tych wszystkich spotkań i dyskusji o zmianie zarządcy, skoro skutki są niezauważalne dla przeciętnego lokatora?

[matt_2]

Generalnie zmiana zarządcy i sposobu zarządu była dobrym pomysłem. Przemawiało za tym wiele argumentów. Jednakże wszyscy zaangażowani w sprawę tych zmian wierzyliśmy zwłaszcza, że mając swoich ludzi (czyli członków wspólnoty) w zarządzie będziemy mogli więcej i lepiej. W mojej ocenie wyszło tylko więcej. Stan naszej nieruchomości jest coraz gorszy - myślę tu zarówno o zniszczeniach, jak i zaniedbaniach. Poza tym zero, kompletnie zero, informacji o sprawach wspólnoty. Chyba nie tego oczekiwaliśmy...

[Osmun2]

Erta nie ma praktycznie żadnego doświadczenia w zarządzaniu dużymi wspólnotami więc czego się spodziewać?

Zmiana zarządcy z dość oczywistych powodów była konieczna, natomiast zupełnie niepotrzebnie staliśmy się miejscem gdzie Erta stawia swoje pierwsze chwiejne kroki.

A propos zarządu to faktycznie nie idzie to w dobrą stronę. Komunikacja praktycznie nie istnieje. Być może to efekt małego zainteresowania sprawami wspólnoty i brak presji z naszej strony.

[Towerek]

Proponuje powrot do Hossy.biz w obliczu niepodwazalnego stwierdzenia:
"Co działania Erty - pełna zgoda. Narzekaliśmy na Hossę.biz, ale jakość obsługi była nieporównywalnie wyższa. Każde moje zgłoszenie do Erty pozostało bez odzewu".

[Katie_K]

Żadna Hossa.biz- zgodnie z nowym prawem byłoby to właśnie z nim niezgodne, aby spółka córka zarządzała swoją nieruchomością to raz. Dwa sprawa dotyczy zacieków a nie Erty więc załóżcie oddzielny wątek, jeśli chodzi o zmianę zarządcy. Co do zacieków to jest dramat - nie sądzę aby miało to jakikolwiek związek z Vetrexem, ale trzeba znaleźć sobie ofiarę i na niej żerować, a tym samym wydłużać wszelkie inne procedury. Pracownicy Hossy są mili i pomocni do czasu aż zakupi się od nich lokal i zostawi odpowiednią kwotę a potem? Nie będę się wypowiadać na ten temat bo jest to żenujące. Nigdy przenigdy nie polecę żadnej osobie mieszkań tego dewelopera.