Dołączył: Nie Maj 01, 2011 12:49 Posty: 90 Skąd: Gdynia-Cisowa
Wysłany: Śro Sty 29, 2014 9:31 Temat postu: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Ostatnio pewnie wszyscy mieszkańcy (ci, którzy korzystają z hali garażowej) zauważyli, że Hossa ustawiła krawężniki betonowe na swoich miejscach. Są to miejsca, które jeszcze się nie sprzedały. Ma to o tyle sens, że były przypadki, iż takie miejsca były "na dziko" zajmowane przez nieuczciwych lokatorów. Każdy z posiadaczy płaci za każde posiadane miejsce z osobna (i to całkiem sporo), a taki nieuczciwy parkuje za darmo i... jeszcze dodatkowo zastawia inne prywatne miejsce, jak widać na zdjęciu. Zamieszczam przykładowe zdjęcia takiego jednego przypadku. Najlepsze jest to, że póki nie było krawężników betonowych, nie było wiadomo, kto parkuje nielegalnie. Teraz dokładnie wiadomo, który z sąsiadów jest nieuczciwy. Mam tylko wrażenie, że polskie prawo "nie zabrania" takiego procederu...
auto_parking_02.jpg
Opis:
Teraz sobie poradziłem z tymi blokami i znów mogę parkować jak dawniej ...
auto_parking_01.jpg
Opis:
Nie udało się przesunąć betonowych bloków, to przez miejsce sąsiada... wystając odwłokiem na jego część!
Wysłany: Śro Sty 29, 2014 11:09 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
I dobrze się stało, że Hossa postawiła krawężniki (prawdę mówiąc na początku byłem zaskoczony tym rozwiązaniem). Z jednej strony irytujące jest parkowanie za friko, podczas gdy każdy z właścicieli parkingów płaci miesięczny czynsz, z drugiej zaś denerwowało mnie blokowanie wjazdu do hali przez "sępów". 3-4 razy zdarzyło mi się, że podjeżdżam pod halę i widzę, że ktoś swoi przed bramą. Czekam... Po chwili trąbię i dalej żadnej reakcji. W końcu zirytowany otwieram bramę pilotem i wtedy widzę, jak pojazd przede mną wjeżdża do hali jakby nigdy nic…
Co do Twoich zdjęć to myślę, że procederem usuwania krawężników powinna zainteresować się ochrona. Kolejny raz zastanawiam się, czym się ona w ogóle zajmuje. Ktoś odsuwa krawężniki i ochrona tego nie widzi?!
Wysłany: Śro Sty 29, 2014 12:42 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Zgadzam się, że w/w działania są nieuczciwe jednak nie wobec Nas sądziedzi - ale wobec dewelopera tj. HOSSA S.A. (to właśnie deweloper w pełni opłaca to miejsce parkingowe).
Oczywiście takie "akcje" jak widoczne na zdjęciach są o tyle dziwne, że:
- właściciel samochodu nie obawia się, że jakiś zirytowany pracownik HOSSA S.A. mógłby np. postanowić że potrzebuje zaczerpnąć trochę powietrza z kół samochodu zaparkowanego na jego prywatnym miejscu - dodatkowo w sposób tak chamski usuwając zabezpieczenia postawione przeciw temu procederowi;
- właściciela "takiego" samochodu (grat to raczej nie jest) nie stać na wykupienie i opłacanie miejsca w hali garażowej, że posuwa się do takich wyczynów;
Z uwagi jednak na fakt, że niewykupione miejsca to problem wyłącznie dewelopera HOSSA S.A., a jak wiemy ten "nie gra czysto" - zatrudnia wiele osób w tym krętaczy i kłamców oszukujących klientów, a dodatkowo stosuje sztuczki niezgodne z etyką oraz unika rzetelnego usuwania usterek gwarancyjnych - mam to daleko gdzieś...i Wam polecam to samo!
Wysłany: Śro Sty 29, 2014 23:49 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Tym bardziej mnie to nie interesuje im bardziej hala nie jest sprzątana (i nie tylko za to). Mam wrażenie, że zarządca (jak wiemy związany z GI HOSSA) zapomniał o usłudze, za którą nas kasuje. W tym miesiącu nie widziałem sprzątania hali!!
ps. Daro_II_XIV - jesteś pewny, że HOSSA SA płaci tyle samo co my za miejsca w hali
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 8:51 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
stratos napisał:
Tym bardziej mnie to nie interesuje im bardziej hala nie jest sprzątana (i nie tylko za to). Mam wrażenie, że zarządca (jak wiemy związany z GI HOSSA) zapomniał o usłudze, za którą nas kasuje. W tym miesiącu nie widziałem sprzątania hali!!
O ile dobrze pamiętam to zgodnie z informacją, którą uzyskałem od Zarządcy sprzątanie hali garażowej polega na:
- myciu jej maszynowo (to chyba raz na dwa albo trzy miesiące)
- sprzątaniu największych zabrudzeń na bieżąco i na zgłoszenie mieszkańców
Oznacza to, że nie mamy co liczyć na zamiecenie hali garażowej czy jakieś doraźne częściowe jej sprzątanie...oczywiście mnie również się to nie podoba, obawiam się, że została w ten sposób jednak skonstruowana umowa.
stratos napisał:
Daro_II_XIV - jesteś pewny, że HOSSA SA płaci tyle samo co my za miejsca w hali
Jestem o tym przekonany, ale nie jestem pewny. Mam nadzieję, że takie podstawowe kwestie jak zweryfikowanie (choć raz), przez ochoczo zgłoszonych za zebraniu wspólnoty Przedstawicieli Wspólnoty, czy rozliczenia za niesprzedane mieszkania i miejsca w hali garażowej zostały wykonane poprawnie - zostały przez nich zrobione. Liczę też, że na najbliższym spotkaniu Wspólnoty Przedstawiciele Ci będą mieli okazję poinformować Nas co udało im się zrobić przez minione miesiące dla dobra Wspólnoty (piszę o tym, gdyż mam wrażenie, że nic...mam już pewne doświadczenia w tym zakresie i niestety zazwyczaj wygląda to tak, że pierwszy "rzut" chętnych do reprezentacji mieszkańców kończy swoje zaangażowanie właśnie na tym zebraniu...nazywa się to chyba "słomiany zapał")
Dołączył: Nie Maj 01, 2011 12:49 Posty: 90 Skąd: Gdynia-Cisowa
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 10:22 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Tu nie chodzi o obronę interesów "złej" Hossy, ale raczej o przyzwolenie społeczne dla takich zachowań. Skoro "kradnie" złemu i bogatemu (Hossie) to dobrze. Gdyby "kradł" (parkował, zajmował) miejsce sąsiada to źle... Hmmm. Ten, który kupił miejsce za grubą kasę i płaci za jego utrzymanie jest frajerem? A ten, który nie kupił miejsca i nie płaci, tylko na nim parkuje to spryciarz? To jest wspólnota, czy anarchia?
A dodatkowo ten opisany wyżej użytkownik praktycznie codziennie przez pół dnia ma podłączoną grzałkę elektryczną do swojego leciwego auta. Toteż nie tylko okrada Hossę, ale i wszystkich użytkowników hali garażowej po równo. Gniazdka są do używania, to oczywiste (np. odkurzacza, lampki, wiertarki, itd...), czyli użytkowania doraźnego, a nie stałego podłączenia...
Kolejną sprawą jest to, że zajeżdża miejsce sąsiada i dobre 15cm wjeżdża na jego powierzchnię (może nie widać tego tak dobrze, na tym zdjeciu, ale tak było w rzeczywistości).
Także jest to także obrona naszych wspólnych interesów, a nie zarządcy/dewelopera, a także nieprzyzwolenie na anarchistyczne/anty-sąsiedzkie zachowania.
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 12:54 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Podpisuje sie pod tymi postami prawie codziennie widzę jak właściciel ww auta jest "podpięty"do gniazdek elk. za które my płacimy poprzez abonament i rachunki, które płacimy uczciwie i ciężko na to zarabiając, nie wspominając ze te auto nie powinno w ogóle się tam znaleźć.
Właściciela takiego auta powinno stać wykupić sobie miejsce parkingowe jak tak dobrze mu się stoi za czyjeś
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 14:50 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Nie wydaje mi się, żeby ktoś komuś coś w tym wypadku kradł - raczej nazwałbym to nielegalnym korzystaniem
Jednak jeśli jest tak jak piszecie, że dodatkowo w sposób nieuczciwy pobiera prąd (choć nie jest uregulowane w jaki sposób z tych gniazdek można korzystać - a szkoda...) to faktycznie nie jest to fair. Może zwyczajnie jeśli widzicie taką sytuację to wyłączajcie mu wtyczkę z gniazdka...?
Swoją drogą, żeby przesunąć te dwa połączone ze sobą krawężniki nawet w 2-3 osoby trzeba mieć niezłą krzepę - są masakrycznie ciężkie
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 8:25 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
adamku napisał:
Ostatnio pewnie wszyscy mieszkańcy (ci, którzy korzystają z hali garażowej) zauważyli, że Hossa ustawiła krawężniki betonowe na swoich miejscach. Są to miejsca, które jeszcze się nie sprzedały. Ma to o tyle sens, że były przypadki, iż takie miejsca były "na dziko" zajmowane przez nieuczciwych lokatorów. Każdy z posiadaczy płaci za każde posiadane miejsce z osobna (i to całkiem sporo), a taki nieuczciwy parkuje za darmo i... jeszcze dodatkowo zastawia inne prywatne miejsce, jak widać na zdjęciu. Zamieszczam przykładowe zdjęcia takiego jednego przypadku. Najlepsze jest to, że póki nie było krawężników betonowych, nie było wiadomo, kto parkuje nielegalnie. Teraz dokładnie wiadomo, który z sąsiadów jest nieuczciwy. Mam tylko wrażenie, że polskie prawo "nie zabrania" takiego procederu...
Uważaj adamku, aby właściciel samochodu Cię nie pozwał za sfotografowanie jego tablic rejestracyjnych .
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 10:41 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
java_man napisał:
adamku napisał:
Ostatnio pewnie wszyscy mieszkańcy (ci, którzy korzystają z hali garażowej) zauważyli, że Hossa ustawiła krawężniki betonowe na swoich miejscach. Są to miejsca, które jeszcze się nie sprzedały. Ma to o tyle sens, że były przypadki, iż takie miejsca były "na dziko" zajmowane przez nieuczciwych lokatorów. Każdy z posiadaczy płaci za każde posiadane miejsce z osobna (i to całkiem sporo), a taki nieuczciwy parkuje za darmo i... jeszcze dodatkowo zastawia inne prywatne miejsce, jak widać na zdjęciu. Zamieszczam przykładowe zdjęcia takiego jednego przypadku. Najlepsze jest to, że póki nie było krawężników betonowych, nie było wiadomo, kto parkuje nielegalnie. Teraz dokładnie wiadomo, który z sąsiadów jest nieuczciwy. Mam tylko wrażenie, że polskie prawo "nie zabrania" takiego procederu...
Uważaj adamku, aby właściciel samochodu Cię nie pozwał za sfotografowanie jego tablic rejestracyjnych .
Nie ma takiej opcji w każdym sądzie przegra sprawę. Tablice rejestracyjne można uwidaczniać na zdjęciach.
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 10:43 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Niezaleznie od tego czy to miejsce Hossy czy nie, uważam że to delikatnie mówiąc bardzo nie fair. Hala nie jest darmowa i każdy właściciel miejsca parkingowego musi płacić.
Jeśli nie będziemy na to reagować zdecydowanie to takie przypadki będą się mnożyć, niestety. Czy ktoś to zgłaszał do Hossy?
Jest opcja "karnego ....... za ...... parkowanie", często bardzo pomaga.
Są też rozwiązania oparte o zapis w regulaminie wspólnoty (nie mam pewności) i jeśli te zapisy są łamane to można poprosić o interwencję straż miejską.
Wysłany: Sob Lut 01, 2014 17:16 Temat postu: Re: Parkowanie w hali garażowej "na dziko"
Witam wszystkich sasiadow
Ja znalazlem tansze rozwiazanie dla hossy zeby parkujacy na dziko nie parkowali swoich aut w hali garazowej.
Wystarczy wsadzic skrzynke od otwierania drzwi w szafke ppozarowa i zamknac ja na klucz. Taniej niz krawezniki a i mozna kontrolowac kto i co chce robic?
Czyli jezeli ktos chce zrobic przeprowadzke idzie prosic Pana z ochrony o otwarcie drzwi, dodatkowo sasiedzi ktorzy nie maja miejsc garazowych a chcacy zaoszczedzic pare krokow wychodzac nagminnie przez garaz tez musieliby z tej drogi zrezygnowac.
Dodatkowo z dobrego zrodla wiem iz mozna kupic na czarnym rynku pilot do garazu nie posiadajac miejsca garazowego w naszej hali.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.